Dlaczego tym razem polecam czasopismo, a nie książkę?
Bo jest WYJĄTKOWE i naprawdę warte tego by je polecać, promować, tak by trafiło do każdej biblioteki, każdej szkoły i domu gdzie mieszka dziewczynka :)
Dlaczego jest wyjątkowe?
Bo mówi do dziewczynek innym głosem. Nie ma tu porad jak się malować, schudnąć, ani ckliwych photostory sytuujących „zakochanie się” w centrum dziewczyńskiego świata [czyli wszystko to, co wypełniało koszmarne pozycje „dla nastolatek”, które część z nas pamięta jeszcze ze swojej młodości].
A co znajdziemy w KOSMOSIE?
Jak to w kosmosie – wszystko :) Dziewczynki nie są sprowadzane do uśmiechniętych obiektów do patrzenia.
Mogą za to być:
– aktywistkami – inspirująca wypowiedź Mileny o tym, jak zmienia swoje miasto,
– artystkami – obraz Matisse wraz z artykuł o roli koloru w malarstwie,
– sufrażystkami – mapa i gra ukazująca drogę kobiet do uzyskiwania swoich praw,
– polityczkami – porównanie różnych form głosowania (i tego jak wpływają na uzyskanie różnych wyników!),
– biolożkami – drzewa naprawdę komunikują się ze sobą!
– instruktorkami jogi – poznają Zosię, która wraz z mamą prowadzi zajęcia dla dzieci,
– naukowczyniami – będą mogły przeprowadzić w domu eksperyment dotyczący głosu, jak też ściągnąć na swoją komórkę aplikacje uczące m.in. języka migowego,
I wiecie co jest najlepsze? Nawet nie doszłam do połowy najnowszego numeru!
Pomimo tak bogatej i poważnej tematyki – KOSMOS ma w sobie lekkość jakiej mogą pozazdrościć mu inne czasopisma skierowane np. do przedmaturalnej młodzieży. Zero nudy, zero dydaktyzmu – czyste „hands on experience”. Kolorowe, piękne ilustracje, ciekawa szata graficzna – KOSMOS jest dopracowany i przemyślany pod każdym względem. Naprawdę widać, że jego twórczynie i twórcy za cel stawiają sobie, by stworzyć wartościowe, dobre, piękne, mądre, odważne pismo – takie jak jego czytelniczki :)
Dziewczynki mogą być kim zechcą, a ich miejsce jest wszędzie – muszą o tym słyszeć jak najczęściej, a KOSMOS pozwala im tego namacalnie doświadczyć.
autorka: Ewa Kruchowska