10 września 2018

Moje ciało należy do mnie


Tytuł: Moje ciało należy do mnie

Ilustratorka: Dagmar Geisler

Wydawnictwwo: Prószyński i S-ka.

Dla: dzieci +6

Tagi: #bezpieczeństwo, #asertywność, #wykorzystywanie seksualne # przemoc, #ochrona granic


„Jestem Klara i mam coś bardzo szczególnego: Moje ciało! Ono należy do mnie”

Każde dziecko jak najwcześniej powinno mieć okazję, by budować  świadomość swoich granic, także cielesnych. Ważne, by wiedziało, że jego_jej ciało jest całkowicie i jedynie jego własnością.

Co to oznacza?

Ze nikt nie ma prawa tego ciała dotykać, ani w miły ani niemiły sposób bez zgody samego dziecka. Oczywiście są wyjątki. Czasem lekarz może osłuchać klatkę piersiową, mama  zdjąć brudną bieliznę,  a nauczycielka przytrzymać za rękę, by uchronić przed wybiegnięciem na ulicę.

Niektóre rodzaje dotyku mogą być miłe dla dziecka: przepychanki z przyjacielem, przytulaski z tatą, czytanie bajek na kolanach babci… ale z jednym ważnym wyjątkiem:

„Czasami zdarza się tak, że nie chcę by mnie ktoś dotykał”

Każde dziecko (i każda dorosła osoba) ma prawo nie wyrazić zgodę na dotyk, nawet jeśli wcześniej tę zgodę dawała.  Dziecko ma prawo bez poczucia winy powiedzieć, że nie chce przytulić mamy, czy pocałować siostry na dobranoc, jak i być całowane, czy przytulane. I to jest zupełnie w porządku.

„Mówię wtedy : Przestań. Nie dotykaj mnie. Ja tego nie chcę”

Ważne by  nie tylko uczyć dziecko mówić NIE dla jakiejkolwiek formy niechcianego dotyku, ale też by dziecka „nie” SŁYSZEĆ. To w domu zaczyna się najważniejszy etap budowania zasobów dziecka do radzenia sobie w przyszłości. Jeśli mama/tato/ciocia/siostra /kuzyn SŁYSZĄ i respektują dziecięce NIE – zwiększa się szansa na to, że w przyszłości dziecko będzie świadomie to NIE egzekwować.

Szanowanie cielesności dziecka dodatkowo oznacza  – NIE dla bicia, NIE dla klapsów, NIE dla niechcianych pocałunków („No idź pocałuj ciocię, no idź nie bądź taki dziki_a)… Bo czy możemy wpoić dziecku szacunek i troskę o własne ciało, jeśli sami przekraczamy jego granice?

Książeczka kończy się wskazówkami  co robić w sytuacji gdy ktoś w jakikolwiek sposób przekroczy granice dziecka. Zawiera też zbiór potrzebnych telefonów:  gdzie dziecko może anonimowo i bezpłatnie zadzwonić, by uzyskać pomoc.

To bardzo prosto i dobrze napisana książka. Nie demonizuje i nie trywializuje kwestii granic cielesnych, nie starszy ale też nie spłyca tematu. Podaje wiele przykładów dobrego i niechcianego dotyku. Może stać się wspaniałym wstępem do rozmów w dzieckiem,  pomocą dydaktyczną w szkole, czy gabinecie terapeutycznym.

autorka: Ewa Kruchowska